Arti Strigo, w języku Esperanto Artystyczna Sowa. Zapomniany przez świat język miał łączyć cały świat… Swą sztuką pragnę, jak ten język połączyć wszystkich.
Przygodę ze sztuką rozpoczęłam już w dzieciństwie. Kształciłam się u wybitnego artysty pana Maciejewskiego. To on zaszczepił we mnie tę iskrę. Maluję obrazy z serca i przelewam na płótno swoje emocje. Fotografię wyssałam z mlekiem matki, rodzice od zawsze robili zdjęcia, wywoływali je w domu. Od dziecka siedziałam w ciemni i przyglądałam się, jak to się robi. Obecnie ciemnie przekształciliśmy w programy komputerowe, ale zasady są te same.
Sztuka to moje życie. Ze mną odkryjesz swoje wnętrze.